Piękno Pragi potrafi zapierać dech w piersiach, pomimo tego że miasto przepełnione jest turystami z całego świata. Czasem, przepchnięcie się przez hordy ludzi bywa bardzo męczące, jednak kiedy tylko wyruszy się w zwiedzanie bocznymi uliczkami, wtedy można zacząć w pełni cieszyć się pięknem miasta. A widoki, zdecydowanie rekompensują za ilości tłumów przewijającą się ulicami.
Prague can be breathtakingly beautiful, even though it is over packed with tourists, arriving from all over the world. Sometimes, elbowing your way through the hordes of people can be a bit daunting, but as soon as you find an alternative route, side alley you can enjoy the beauty of the City. And the views are worth bearing with other, sometimes annoying, tourists.
Nie mogło zabraknąć obiadu na Starym Mieście, niestety byliśmy na tyle głodni, że nie zdążyłam go obfotografować. Za to precle trochę mnie zniechęciły, bo nie zabrakło na nich wszechobecnego w kuchni czeskiej, kminku.
We stopped by to have a dinner in Old Town, unfortunatelly we were too hungry and I didn't manage to photograph the food. And the pretzels from the picture were a bit disappointing, for me there was too much cumin, which seems to be the spice number 1 in Czech cuisine.
Ostatnie trzy zdjęcia zrobiłam już kolejnego dnia, w drodze na Zamek Praski.
The last three pictures were taken on Saturday, on our way to the Prague Castle.
piękne zdjęcia:)
ReplyDeleteBardzo, bardzo fajny blog! ;)
ReplyDeleteNie lubię kminku :( Ach...spacery tak! :) A ja chętnie przeszłabym się wąskimi uliczkami we Włoszech - takie tam moje marzenie :D
ReplyDelete