Raz na jakiś czas dobrze jest kupić trochę więcej ubrań niż zazwyczaj. Sama nie miałam do tego okazji już od dłuższego czasu, więc kiedy tylko pojawiła się perspektywa choć częściowo wolnego popołudnia długo się nie zastanawiałam. Pośród moich zdobyczy znalazł się ten prążkowany sweter i buty (o podobnych pisałam [KLIK KLIK] już jakiś czas temu, więc z radością wzięłam tą parę z półki sklepowej).
It's good to splurge every once in a while. And I didn't have that opportunity in quite a while. So last weekend, when such a chance has arisen I didn't hesitate long and the shoes (I was writing [CLICK-A-CLICK] about a simmilair pair a while back, so I welcomed those with great joy) and striped sweater are among some of the things I got.
buty są urocze ;) mimo,że moje doświadczenia z nie-czarnymi butami-które-nie-są-trampkami są/były nieudane ;)
ReplyDeleteI adore your blog and follow you now!!:-) Hope to hear from you!!:-)
ReplyDeleteHUgs
www.adoreyourselfblog.blogspot.com
nie patrz w stronę światła! :D
ReplyDeletezdjęcia bardzo urocze:) Ty jak zwykle stylowa! pozdrawiam ciepło:)
ReplyDeleteBardzo podobaja mi sie te buty! Mam nadzieje ze mimo tego ze sa (wygladaja na;p) zamszowe, nie beda przemakac, to w Anglii kluczowy warunek!;] Pozdrawiam
ReplyDeleteLove the shoes!
ReplyDelete