Zgodnie z Waszymi zaleceniami z komentarzy do ostatniego posta (za które swoją drogą serdecznie dziękuje! jest ich ostatnio coraz więcej i z radością czytam wszystkie, pomimo tego że nie mam czasu na nie odpowiadać) zaczynam moją fotorelację z pobytu w stolicy Andaluzji. Końca dobiega dopiero mój pierwszy dzień pobytu, ale miasto już podkrada moje serce i czuję, że tutaj nareszcie odpocznę. Choć dzisiejsze 35 stopni było odrobinę przytłaczające, każdemu polecam przynajmniej krótką wizytę w Sewilli, mieście, które zna dziesiątki wpływów licznych kultur, które się przez nie przetoczyły.
As suggested by you in the comments to the previous post (for which I'd like to thank you! lately there are more and more of them and I read all of them with great enjoyment, even though I don't have time to reply) I will begin my photo report from the capital of Andalucía. The first day of my stay is coming to an end, and I already know that the city slowly starts to steal my heart and this will be the place to relax in. Even though today's 35 degrees was a bit too much, I think everybody should make a short stop in Seville, the city which was shaped by a number of various cultures that left their influence here.
Pomegranate anybody?
Cudowne widoki ♥
ReplyDeleteTo musi być cudowne miasto :)
wonderful pictures!! very very interesting.
ReplyDeletelovely greets
maren anita
FASHION-MEETS-ART by Maren Anita
Beautiful picture.Love this city!
ReplyDelete