Monday 6 June 2011

The Cuban

Tego posta próbuję napisać już od piątku. Ale moje możliwości fizyczne niestety zaczęły się wyczerpywać i ciało zaczęło odmawiać mi posłuszeństwa. Trzy ostatnie dni spędziłam pracując od 10 do 21 i dopiero dzisiejszy deszcz okazał się moim ratunkiem. Kto by pomyślał, że doczekam czasów kiedy na widok brzydoty za oknem będę się cieszyć.
A teraz do rzeczy. Drugim punktem planu, który udało nam się z Anią we wtorek zrealizować było The Cuban. Kubańska restauracja/klub w Camden Town. Kolację "dostałyśmy" w prezencie od Groupona - tapas i sangria.

I am trying to finish this post from last Friday. Unfortunately my endurance has started to run out and my body slowly stopped listening to me. I've spent the last three days working from 10am until 9pm and today rainy weather appeared to be a blessing. Who knew that I will live to see the times when I will be happy to see the ugliness outside of my window.
And going back to the topic. Second point of the plan that Ania&I managed to implement last Tuesday was The Cuban. Cuban restaurant in Camden Town. We got our dinner as a "gift" from Groupon - tapas and sangria.




Rewelacyjny wystrój w środku. Chociaż niestety nie widać tego zbytnio na tych zdjęciach. Niestety światło wygrało walkę tego wieczoru. Macie może jakieś wskazówki, jak radzić sobie ze zdjęciami kiedy oświetlenie jest na prawdę kiepskie?
Really great interior. Though it's not easy to spot it on those pictures. Bad light has won the fight with me. Any hints how to deal with pics when the lighting gets really tricky?




Nigdy wcześniej nie potrafiłam zmusić się do krewetek, nie przemawiał do mnie ich wygląd ani świadomość, że wcześniej pełzały w wodzie. Tego wieczoru postanowiłam się przełamać i chyba już nigdy więcej po nie nie sięgnę...
I've never had shrimps before. The way they look and the consciousness that they were crawling in water not that long ago was never too appealing. That evening however, I decided that it's time to try them and as a result I think I will never eat it again...


Jednak nie zmienia to faktu, że całość była na prawdę dobra.
Yet, it doesn't change the fact that the whole dinner was really delicious.


Martini z czekoladą i passiflorą
Martini with chocolate and passion fruit


Truskawkowe mojito
Strawberry mojito




Trudno uwierzyć, że zaparkowane auta były jedynymi na tej ulicy
It's hard to believe that parked cars were the only ones at that street

6 comments:

  1. ech, no nie w moim stylu:P nie lubie jak mi coś chrupie i trzeszczy między zębami... i te odnóża... myślę że to też mogła być wina tego jak były przygotowane.

    ReplyDelete
  2. krewetki zywia sie padlina. yum yum. nie wszystkie, ale mialam zdjecia w podreczniku i trupach w wodzie. mowie Ci, wypas, smakowicie ;)

    ReplyDelete
  3. no, to teraz już na pewno ich nie tknę:P chociaż raczej te podawane do jedzenia to z gatunku żywiących się padliną nie powinny być:P to już pod taki pośredni kanibalizm by podchodziło.

    ReplyDelete
  4. ej świetne wyszło to zdjęcie z mojito!
    no dobra, może popadam w lekki samozachwyt, ale czasem trzeba!
    poza tym zdjęcia wnętrz też super wyszły :)
    także polujmy na kolejnego groupona!

    ReplyDelete
  5. Ah. I'm salivating over all that delicious looking food!

    ReplyDelete

Dziękuję za wszystkie komentarze i wsparcie! ♥
Thank you for all the comments and support!