Wednesday 10 July 2013

Barbican


Barbican
Barbican
BarbicanBarbican

Przyszedł czas, kiedy musiałam odpocząć, zrobić sobie krótką przerwę i po ponad miesięcznych wakacjach od bloga, stwierdziłam że teraz już czas wrócić do pisania.
Zanim się obejrzałam minęły pierwsze miesiące w Londynie. Wszystko znów wróciło do normy i stało się codziennością - zdecydowanie lepszą niż ta hiszpańska. Znajomi zjechali się do miasta a piękna pogoda zawitała na trochę dłużej niż jeden dzień. Ale zanim to wszystko nadeszło i znowu otoczona byłam przyjaznymi twarzami, zanim zaczęłam poznawać nowych ludzi w pracy, spędziłam pierwsze tygodnie spacerując sama po mieście i odwiedzając miejsca, do których wcześniej nie dotarłam.
I takim sposobem, któregoś dnia padło na Barbican. Wybrałam się wtedy do The Barbican Art Gallery, w której od października 2012 do marca tego roku mieściła się niesamowicie popularna wystawa Rain Room, którą można teraz oglądać i 'doświadczać' w Muzeum Sztuki Współczesnej w Nowym Jorku. Główną rozrywką był fakt, że wchodząc do pomieszczenia w którym, zgodnie z jego nazwą, pada deszcz, nie dotyka on naszego ciała (szacunek dla fizyków-twórców). Wystawa była darmowa więc podobno w kolejce tkwić można było godzinami, ja niestety nie przekonałam się o tym na własnej skórze. Postanowiłam jednak odwiedzić galerię w Barbican i rozejrzeć się po okolicy. A zdjęcia do dzisiejszego posta są tego efektem.

• • •

I felt it was high time for me to step away from my blog, take some rest and after more than month long break from blogging I figured that it might be the right time to come back to writing.
Before I even realized, my first months in London have gone by. Everything came back to normal and became daily routine again - much better than the Spanish one. My friends have come back to the city and beautiful weather decided to stay with us for a bit longer than just a day. But before it all happened and I was again, surrounded by friendly faces, before I started to get to know new people at new work, I spent the first weeks in London just walking solo around the city and visiting places that I haven't had a chance to make my way to before.
That's how, on one of the afternoons, I got to Barbican. I decided to visit The Barbican Art Gallery, which between October 2012 and March 2013 was home to a highly demanded exhibiton,
Rain Room, which can now, be seen at New York's MoMa. The main attraction of the exhibition was the fact that upon entrance to the room where, according to its' name, it rains, the rain drops wouldn't touch your body (hats off for those physicists who came up with an idea). The exhibition was free of charge so apparently those interested would queue for hours to get inside. Unfortunatelly, I missed out on it all. However, I still decided to make my way to the Barbican's gallery and take a walk around the area. And the photos you are seeing today are the final effect of it.

Barbican
Barbican
BarbicanBarbican
Barbican
Barbican
Barbican
W tle majestatyczny the Shard(czy na pewno?) będący aktualnie najwyższym budynkiem Unii Europejskiej.
In the background, the already nearly legendary Shard - currently the highest building of European Untion.

Barbican
BarbicanBarbican

1 comment:

  1. Byłam tam na koncercie Marizy:-):-)

    ReplyDelete

Dziękuję za wszystkie komentarze i wsparcie! ♥
Thank you for all the comments and support!