Wednesday 30 May 2012

Travelling North To...

Travelling North To...
Mijający tydzień spędziłam w towarzystwie mojego Brata, który przyleciał z kolejną już wizytą. Dni mijały szybko, a na początku tygodnia pogoda zaczęła nam dopisywać. Chyba w końcu zasłużyliśmy na temperatury wyższe niż wieczne 10 stopni i niekończący się deszcz.
W dzisiejszym poscie, dodaję zdjęcia z drugiego dnia mojego krótkiego wyjazdu do Niemiec. Zatrzymałam się wtedy w małym mieście Gießen, spędzając czas w towarzystwie Eli'a. Po przylocie z deszczowego Londynu nie mogłam nacieszyć się słońcem i przyjemną temperaturą, cały czas mając wrażenie że znów wróciła zima a ja jestem właśnie w Maroku.

Together with my Brother's visit, last week was full of sightseeing and rediscovering London. Days were passing by very quickly and from the beginning of the week the weather finally improved. Maybe we eventually deserved the temperatures that are higher than 10 degrees and the end of eternal rain.
Now, I finally got round to sorting through the tons of pictures that I collected during those few weeks. And today, I'm adding some more of those that I took in Germany. Together with Eli, I spent the second day of my visit in Gießen. After arriving from the rainy London, I could eventually enjoy the sun and nice temperatures before I got back to the land of rain and autumn in May.

Travelling North To...
Nowatorskie podejście do street artu...
Quite an innovative approach to the street art...
Travelling North To...
Kojarzycie Misfits?
Misfits anyone?
Travelling North To... Travelling North To...
Tu widać fascynację Eli'a zdjęciami nieba
And here, Eli's fascination with the pictures of the sky
Travelling North To...Travelling North To...


Wednesday 16 May 2012

Welcome to Germany

Welcome to Germany
W ostatnich dniach, znów miałam okazję oddać się swojemu ulubionemu zajęciu i wraz ze skończeniem wszystkich prac zaliczeniowych nagrodziłam się parodniowym wyjazdem do Niemiec.
Pierwszego dnia zwiedzałam Frankfurt nad Menem. Miasto okazało się być specyficzne. Łączy masę starych budynków które bardzo ciekawie kontrastują z nowoczesnymi wieżowcami finansowej stolicy Niemiec.

In the recent days, once again I had a chance to dedicate myself to my favourite activity and together with submitting my last essays I got to travel a bit. This time I ended up in Germany.
On the first day of my trip I explored Frankfurt am Main. An interesting city, which combines a bunch of old buildings with the new skyscrapers of the financial capital of Germany.

Welcome to Germany Welcome to Germany
Welcome to Germany
Welcome to Germany Welcome to Germany
Ten czarny budynek to krytykowany przez miejscowych budynek Deutsche Banku. Podobno wydano na jego projekt i wybudowanie kolosalne sumy, jednak efekt końcowy nikogo nie zadowala. I nic dziwnego, rzeczywiście wygląda na dość stary i nie robi zbyt wielkiego wrażenia.
The black building is, criticised by the locals, building of Deutsche Bank. It is said that designing and building it was extremely expensive, however the end effect doesn't satisfy. It's not very surprising. The building looks quite old and isn't very impressive.
Welcome to Germany Welcome to Germany
Römerberg, czyli stare miasto.
Römerberg, the old town.
Welcome to Germany Welcome to Germany
Welcome to Germany

Monday 7 May 2012

Searching

Searching
W ubiegłym tygodniu próbowałyśmy z Anią znaleźć dobre jedzenie, które różniłoby się od tego co jemy zazwyczaj. Wylądowałyśmy na Golders Green, szukając miejsca z dobrym falafelem.
Udało nam się w końcu znaleźć 'restaurację' z niesamowicie autentyczną atmosferą i na prawdę smacznym jedzeniem. Po jakiejś chwili słuchania hebrajskiego zapomniałyśmy nawet, że dalej jesteśmy w Londynie.

Last week, Anna and I were craving for some good food, that would be a bit different from what we normally eat and this way, we ended up in Golders Green, trying to find a place with a good falafel.
We found a 'restaurant' with delicious food and very authentic atmosphere. After listening to everyone around us speaking Hebrew, we quickly forgot that we're still in London.

Searching Searching Searching 'Thank you for not smoking' było chyba jednym z dwóch napisów po angielsku w całej restauracji.
'Thank you for not smoking' was one of the two things in English in that place.

Wednesday 2 May 2012

Break for Cooking

Break for Cooking
Dziś oddałam drugi z trzech esejów, z którymi muszę uporać się zanim w spokoju wyjadę na wakacje. Sama świadomość że zostało już tylko 3000 słów z którymi muszę powalczyć jest podtrzymująca na duchu. Później już tylko (miejmy nadzieję) pełne wrażeń lato zanim przeprowadzę się na rok do Hiszpanii.
A tymczasem dodaję pare zdjęć tego co gotowałyśmy, lub po prostu jadłyśmy bez gotowania, jako wczorajsza przerwa w pisaniu.

Today I submitted second out of three essays that I have to finish before peacefully going on holidays. It's quite a big relief to know that there's just 3000 words to deal with and then, hopefully an exciting summer before moving out to Spain for one year.
But for now some pictures of food that we got round to cooking, or just eating without cooking, as a little break from studying yesterday.

Break for Cooking
Break for Cooking Break for Cooking Break for Cooking

Tuesday 1 May 2012

Craving for Some Cakes

Craving for Some Cakes
Przeglądając stare zdjęcia natrafiłam na te, które zrobiłam w ferworze przed wielkanocnych przygotowań. Jakimś cudem zdołałam zrzucić zdjęcia na mojego laptopa, zakopać w jednym z folderów i kompletnie o nich zapomnieć.
Tym sposobem, mała próbka Wielkanocnych wypieków. Jedynie dwóch z czterech, za które byłam w tym roku odpowiedzialna.

Going through my old pictures I discovered those that I took at the beginning of last month, when I was completely consumed by the pre-Easter baking. And somehow I managed to download them to my laptop, dig into one of the folders and forget about them.
Bits and pieces of the Easter cakes. Just two out of four that I managed to bake this year.


Craving for Some Cakes Craving for Some Cakes Craving for Some Cakes