Wednesday 29 June 2011

Oxford in the Afternoon

Postanowiłam podzielić tamten dzień na 2 osobne posty, nie chciałam upychać całego dnia w jednej części i przeładować wszystkiego zdjęciami.

I decided to split that day into 2 separate posts. I didn't want to squeeze the whole day in one part and make it overloaded with the pictures.






Radlciffee Camera, który jak większość budynków w tym mieście należy do uczelni.
Radcliffe Camera which, as most of the buildings in this town, is owned by the university.









To zdjęcie jest jednym z dowodów na to, że w Oksfordzie głównym sposobem przemieszczania się po okolicy są rowery. Można je tu zobaczyć na każdym kroku.
This picture is a proof that one of the most important means of transport in Oxford are bicycles. They can be seen everywhere in here.



Most Westchnień, podobny można znaleźć w Wenecji. Różnica polega na tym, że ten w Oksfordzie łączy budynki akademickie, a westchnienia są spowodowane tym jak jest piękny.
Bridge of Sighs, simmilair one can be found in Venice. The difference is that the one in Oxford links two academic buildings and sighs are caused by the beauty of the bridge.



Blackwell, która jest jedną z największych księgarń w Europie. W środku książki są porozkładane na 4, obszernych piętrach, oraz kilku osobnych budynkach w mieście.
Blackwell, is one of the biggest bookshops in Europe. Books are stored there on 4, well organised floors and couple of other locations in the town.

Tuesday 28 June 2011

A Day In Oxford

Czasem warto wybrać się także poza Londyn. Nasz wybór padł na Oksford, głównie dlatego że nie musieliśmy spędzić w autokarze długich godzin. No i ciekawiło nas, jak wygląda to miasteczko słynące z jednego z najlepszych ośrodków akademickich na świecie. Moje wrażenie było bardzo pozytywne...

Sometimes it's worth going outside of London. Our choice was Oxford, mainly because we didn't have to drive long hours to get there. And we were very curious how does the town known for one of the best universities in the world look like. I was truly impressed...




Postanowiliśmy wejść na Carfax Tower, żeby zobaczyć panoramę miasta.
We decided to go on Carfax Tower and see the panoramic view over the town.


Mieliśmy do pokonania 101 schodków
We had 101 steps to go









Sunday 26 June 2011

That's What We Did Afterwards

W poniedziałek naszym mottem było "zwiedźmy wszystkie turystyczne miejsca". I tego dnia faktycznie staliśmy się turystami z prawdziwego zdarzenia. Wiem, żadne to osiągnięcie którym powinnam się teraz wychwalać, jednak są w Londynie miejsca które po prostu trzeba zobaczyć. A wtedy już nie ma przeproś, po prostu podąża się za tabunami ludzi wędrującymi po tej stolicy.

On Monday our motto was "let's see all those tourist places". And that day we actually became real tourists. I know, it's not something I should be boasting about right now. But there simply are some must-see spots in London that everyone who's visiting should take a look at. And at that moment there is no going back, you just become a part of the crowd that is wandering around the capital.



Po drugiej stronie rzeki. Na prawo, już poza kadrem Big Ben i Parlament.
At the other side of the river. On the right, outside of the frame Big Ben and Parliament.












A to właśnie tabuny o których wspominałam;)
And that's the crowd I was writing about;)

Wednesday 22 June 2011

Welcome Back!

Wczoraj (a właściwie to dziś w nocy) zawitałam znów na ojczystej ziemi. Tak, to właśnie tu spędzę tegoroczne wakacje. Mnie też dziwi fakt że cieszy mnie ta perspektywa, ale może tego mi potrzeba, trochę spokoju po tym szalonym roku spędzonym w Londynie. I jeszcze bardziej szalonym tygodniu spędzonym w tym mieście z moim bratem. Muszę zaczerpnąć teraz kilku głębokich oddechów zanim wrócę tam we wrześniu, a póki co będę wraz z Wami wspominać miniony tydzień:)

Yesterday (or actually today in the night) I came back to my home land... Yes, this is where I'm going to spend this year's summer holidays. And yes, I'm also surprised by the fact that the perspective of spending two months at home makes me feel happy. But maybe this is what I need after a crazy year in London. And even crazier week with my "little" bro. Now I need time to take some rest before going back to that city in September and for the time being I'll be looking back to this past week. Together with you of course:)



Primrose Hill już raz zawitało na moim blogu.
Primrose Hill was already on my blog before.






Postanowiłam jednak wybrać się tam jeszcze raz z moim bratem i pokazać mu panoramę Londynu.
I decided to go there back with my brother and show him this beautiful view over London.






Później wybraliśmy się pod Marble Arch.
Afterwards we went to Marble Arch.



Skąd złapaliśmy autobus do Big Bena.
From where we took the bus to Big Ben.



Na przeciwko parlamentu odbywał się protest przeciwko wojnie w Iraku.
In front of the Parliament people where protesting against the war in Iraq.







Wszystkie zdjęcia tego dnia wykonała Ania. Znów dziękuję jej za poratowanie mnie nimi:) Zostało ich jeszcze dużo więcej, więc resztę naszego poniedziałku pokażę w następnym poscie.

All of the pictures that day were taken by Ania. I thank her again for saving me with those:) I am left with whole lot more, so I will show you the rest of our Monday in the next post.

Saturday 11 June 2011

Have a Happy Weekend!

Już jakiś czas temu znalazłam tą piosenkę i pomimo że nie ma w niej żadnego wokalu, to robi na mnie świetne wrażenie. Ciężkość gitar i bogactwo dźwięków jest w niej rewelacyjna.
I found this song quite a while ago and even though there are no vocals in it, it's amazingly impressive. This heavy sound of guitars and variety of sounds is amazing.




Nareszcie udało mi się upolować lakier o kolorze koralowym (a konkretniej tym). Zdecydowanie za dożo Mad Man‘a...
I also finally bought a coral nail polish (this colour to be more precise;)) Way too much of Mad Man for me...


I jeszcze jedna ważna wiadomość (bo poprzednie były przecież niesamowicie istotne…:D) mój blog może ucichnąć na jakiś czas. W poniedziałek zaczyna się długo wyczekiwana wizyta mojego brata, więc przez cały tydzień na pewno nie będę miała czasu, żeby coś napisać. Mam nadzieję że będziecie cierpliwie czekać na nowe posty:)
And one more information (as if the previous ones weren't important enough...:D) my blog can be a little bit quieter for a while. My brother's long awaited visit starts this Monday, so I won't probably have any time to post anything for the whole week. I hope you will be patiently waiting for some new posts:)

Thursday 9 June 2011

Don't Bring Around a Cloud

Niedziela minęła pod znakiem deszczu, chmur i przeszywającego wiatru. Pogoda była prawdziwie brytyjska i gdyby nie fakt, że musiałam wyjść z domu żeby dostać się rano do pracy to pewnie całe popołudnie spędziłabym w łóżku. Okropna pogoda odstraszyła klientów, więc niektórym pracownikom też pozwolono wyjść wcześniej. Skorzystałam na tym i dowiedziałam się, że Ania też była właśnie w centrum. Postanowiłyśmy więc dobrze wykorzystać tą pogodę i spędziłyśmy bardzo miłe popołudnie w centrum.

Sunday was rainy, cloudy and windy. The weather was truly British and if not for the fact that I had to leave my place in the morning to get to work, I would have probably spent the whole day in my bed. Horrible weather had frightened the customers away and so some of the staff were allowed to finish earlier. I was lucky enough to be one of them. It occurred that Ania was in the City as well so we decided that we can use this weather for something good. As a result we had a really fun afternoon in the centre.


Tym razem rozpoczęłyśmy od Piccadilly, w założonej w 1707 herbaciarni Fortnum and Mason. Teraz oprócz herbat można tam dostać praktycznie wszystko
This time we started at Piccadilly in Fortnum&Mason that was established in 1707. At first it was specialising in teas but now, almost everything can be bought there.




Część ze słodyczami wyglądała jak z filmu
Sweets department looked as from the movie




Można było znaleźć też konfitury. Mandarynkowa, żurawinowa, wiśniowa, pomarańczowa - każdy może znaleźć coś dla siebie.
Jams were there as well. Mandarine, cranberry, cherry, orange - everyone can find there something.






Piccadilly Arcade


Będąc w Harrods'ie (który widać w tle na tym zdjęciu) skusiłyśmy się z Anią na jedne ze słodkości które można kupić w Harrods Food Hall...
While in Harrods we couldn't help but buy some cake from Harrods Food Hall...


Już dawno nie miałam okazji zjeść tak pysznego ciasta. Wybrałyśmy sernik z truskawkami i czekoladą. Ser był tak pyszny i puszysty, że prawie dorównał temu przygotowywanemu przez moją mamę...:)
I haven't had such delicious cake in a long while. We chose strawberry cheesecake with chocolate. Cheese was so delicious and fluffy that it was almost as perfect as the one my Mum makes...:)

Tuesday 7 June 2011

Kensington Gardens

Jak już wspominałam wcześniej, w ostatni wtorek chciałyśmy z Anią wybrać się do Kensington Gardens, niestety pogoda okazała się mieć decydujący głos. Ale okazało się, że nic to jednak straconego i po naszym ciekawym wtorku czekała równie interesująca środa.

As I mentioned before Ania&I wanted to go to Kensington Gardens last Tuesday. Unfortunately the weather appeared to have the casting vote. However, it occurred that we didn’t lose much and we got rewarded on the next day.


Pogoda okazała się być piękna, pojechałyśmy więc do Marble Arch gdzie wypożyczyłyśmy rowery żeby pojeździć po Hyde Parku i w ten sposób dotrzeć do Kensington Gardens.
The weather was perfect so we decided to go to Marble Arch and hire bikes that could help us get to Kensington Gardens.






Galeria The Serpentine, z której odwiedzenia zrezygnowałyśmy. Nie miałyśmy co zrobić z rowerami, a później nie chciało nam się już do niej wracać. Może innym razem...
The Serpentine Gallery, which we didn't visit in the end. We couldn't leave our bikes anywhere and when we gave them back we didn't feel like going back there. Maybe another time...




The Albert Memorial


I mieszczące się po drugiej stronie Royal Albert Hall, które obfotografowałyśmy już po oddaniu rowerów
And Royal Albert Hall placed on the other side, that we photographed after giving back the bikes


Później przyszedł czas na krótki odpoczynek
Then we spent time taking some rest


Niezbędnik tamtego dnia
One of the most important items of that day


Italy Gardens i charakterystyczne dla wszystkich parków leżaki
Italy Gardens and deckchairs characteristic for all parks